Kilka lat temu stałam się "synową", już oficjalnie. Jednak już od samego początku rodzice mojego obecnego męża mnie nie akceptowali. Postanowiłam to wszystko opisać, poskładać w całość, uporządkować, by w końcu zamknąć ten rozdział do końca. Zakładam, że nie jestem jedyną, która przeszła przez piekło na ziemi, które zgotowała Jej teściowa, więc liczę, że z czasem podzielicie się ze mną swoimi historiami, że wspólnie dotrzemy do momentu, gdy teściowe będą nam obojętne. W końcu nie na darmo mówią, że obojętność jest gorsza od nienawiści i to ona rani najbardziej.
Dodaj nowy wpis